poecismolensk3 %Jerzy Binkowski%
|

 

Powyżej wiersz Przemysława Dakowicza “Piosenka o guzikach” w interpretacji Jerzego Binkowskiego.

Miesiąc kwiecień to miesiąc pamięci o Smoleńsku. Zbliża się X rocznica Katastrofy Smoleńskiej.

PIOSENKA O GUZIKACH
poecismolensk3 %Jerzy Binkowski%
Poeci smoleńscy

ach papierki po cukierkach ach torebki lakierki
w lepkim błocie dzwoniące porzucone komórki

ciche książki bez oczu i apaszki od szyi
oderwane podmuchem i od koszul guziki
moje białe guziczki ach guziki guziki
w ciemną ziemię schodzące kiedy milkną ich krzyki
pod całunem popiołu guzik gada z guzikiem
sokiem ziemi przeżarty mosiądz szepce z plastikiem
lecz co mówią nie słyszę miłość tak krzyczy durna
gdy o drzewa smoleńskie czarna tłucze się trumna
w trumnie ciało spalone twarz jak jabłko obita
i ta jedna na światło odemknięte powieka
czy na pewno to brat nasz ten sam co się po świecie
wczoraj z nami kołatał czy to on poznajecie
smolenskWrak1 %Jerzy Binkowski%
Smoleńsk, wrak samolotu

może matka to nasza choć jej rysy zmiażdżone

w kupę gnoju śmieciska i żelastwa rzucone
powiedz matko co robić kto ja jestem twarz czyja
patrzy z lustra i o jaką się prawdę dobija
szczątki twe tkwiące w błocie ciało poćwiartowane
członki precz odrzucone niechaj jątrzą tę ranę
ona czoło mi pali z tyłu czaszki uwiera
mgła nadciąga mrok spada śmiechu dół się otwiera
w który lecą papierki i guziki guziki
w ciemną ziemię schodzące kiedy milkną ich krzyki
pod całunem popiołu guzik gada z guzikiem
sokiem ziemi przeżarty mosiądz szepce z plastikiem

26 kwietnia 2010 r. Przemysław Dakowicz

 

 

 

Podobne wpisy: