czas honoru %Jerzy Binkowski%

czas honoru %Jerzy Binkowski%

Czas Honoru Czas

Czy Państwo czytający ten tekst macie poczucie honoru na tyle, że chcecie udźwignąć wraz z nowym PREZYDENTEM ciężar odpowiedzialności za sanację (uzdrowienie) życia społecznego w Polsce w czasie, który nastąpi po przysiędze naszego PREZYDENTA? Pytam osoby związane z ideą SOLIDARNI 2010, więc mam prawo przypuszczać, że jesteśmy zdeterminowani do współpracy i wzajemnego zaufania.

 

Wygrana w demokratycznych i wolnych wyborach prezydenckich ugrupowań „mądrościowych” z ugrupowaniami „walutowo-konsumpcyjnymi” to dopiero początek walki o odrodzenie narodowe, które już dzisiaj możemy zacząć od siebie!

Kultura osobistego życia duchowego każdego z nas jest miarą naszej gotowości do poprawy jakości życia w naszej ojczyźnie. Kształtowanie moralnych postaw obywatelskich zaczyna się od zobowiązań samego siebie do poczucia honorowej odpowiedzialności za osobiste życie, osobiste wybory, osobiste zaangażowanie na rzecz dobra WSPÓLNEGO. Tak sądzę.

Użyłem frazy: „…początek walki o odrodzenie narodowe…” – co nie jest sformułowaniem precyzyjnym, ponieważ początek jest ściśle związany z datą 10.04.2010 r. Wtedy ze szczególnym natężeniem serca i umysłu odkryliśmy wagę słowa HONOR i OJCZYZNA.

W polskiej tradycji narodowej są to dla Polaka słowa najpiękniejsze. Wymagają zgody na świadome zaangażowanie, pracę, wytrwałość i w ostatecznym rozrachunku – gotowość złożenia ofiary z własnego życia. Odpowiedzialność za OJCZYZNĘ WYMAGA HONORU.

Przed pięcioma laty zostały opublikowane straszne słowa, któreśmy w polskiej masie zignorowali:

„Kandydat Platformy Obywatelskiej nie ma kwalifikacji, żeby objąć urząd prezydenta państwa. Są rzeczy, których nie mogę powiedzieć, bo cały czas obowiązuje mnie tajemnica państwowa. Ale my wiemy niestety o nim rzeczy różne” [1]– cytuję Andrzeja Olechowskiego z 2010 r.

Dzisiaj możemy powiedzieć, że nie okazaliśmy się mądrzy PRZED – nie potrafiliśmy zapobiec prawdopodobnym oszustwom wyborczym już w roku 2010. Osadzono na „stolcu” człowieka karykaturalnie syntezującego cechy grupy „konsumpcyjno-walutowej”.

Mija 5 lat od tamtych fatalnych „wyborów”, które w efekcie sprzyjały nadużyciom (niezliczona ilość afer i … żadnej interwencji PREZYDENTA RZECZYPOSPOLITEJ). Brak państwowej, strukturalnej kontroli odpowiedzialności gospodarczej pogłębiał degradację państwa – „ręka w rękę” – w brudną rękę. Czy możliwe jest, aby prezydentem Polski dalej był człowiek o niesprawdzonej dotąd przeszłości?

Czy Bronisławowi Komorowskiemu brak ZDOLNOŚCI HONOROWEJ?

Podobne wpisy: