brzozy %Jerzy Binkowski%

 

 

Kto powiedział mi o tym
Co wydarzy się po twojej śmierci?

 

Wieczór – światło opuszczone do końca
Małe iskry miotają się po podłodze

 

brzozy %Jerzy Binkowski%Powędrowałaś na drugą stronę białych brzóz
A ja wciąż jestem tu gościem

 

Słyszę szepty schowane w dojrzałym jabłku
Światło i ciężar – równomiernie rozłożone

 

Moje ciało jak ogrodowy aster w koszyku płatków
Błyszczę niby kałuża i księżyc w ciemności

 

Rok w rok przenikasz cichutko
W dźwięku moich siwiejących skroni

 

Sunę piórem niczym światło do swego wnętrza
A wiatr zmysłowo przestawia litery  j n a i a n

 

Najdroższa Matko
Nie umiałem Cię poznać- dokończyć- objąć

 

Kiedy zasnę może powiesz:
Jerzy, wszystko zrobiłeś, co mogłeś.

 

                                        Jerzy Binkowski

                                        (z tomiku „Na drugą stronę białych brzóz”, 2003)

Podobne wpisy: