Pani Katarzyna O’Connor jest Polką, która wyszła za mąż za Irlandczyka. Jest Matką Daniela, Franciszka i Soni.
Wspomina niedawne czasy, gdy syn przybiega ze szkoły radosny, gdyż zrozumiał, co znaczy słowo “Family”.
“Mamo, przecież to składa się z trzech części: Tata, Mama i Miłość. Pani tak powiedziała”. Father – Mother i Love.
Minęło kilka lat a atmosfera w szkole zmieniła się przedziwnie. Nikt by nie przypuszczał, że tak olbrzymia zmiana wobec normalnej edukacji może dokonać się tak szybko. Rzec by można – błyskawicznie. Metodą przyspieszającą zmiany staje się terror. Nauczyciele lękają się dyskusji i zaprezentowania odmiennych opinii o myśleniu ludzi mających problemy z własną tożsamością płciową. Ale nauczyciel nie musi ogłaszać, że jest homoseksualistą. Potrzebne jest jedynie milczenie i realizowanie wskazówek.
Czy Pan wie – mówi do mnie Pani Katarzyna, że nasze dzieci nie przygotowują na święta Bożego Narodzenia żadnych jasełek, a w scenariuszach Święta Zimy nie mogą pojawić się elementy z tradycyjnej “szopki bożonarodzeniowej”. Oburzenie wzbudziłoby wymienienie słowa Jezus.Polska jest wspaniałym krajem. Porównując Irlandię i Polskę, to mój kraj jest najpiękniejszą ziemią świata dlatego, że to jest ziemia wolnych ludzi. Bylebyśmy nie dali się sterroryzować młodym, oszalałym pod wpływem bezwzględnie jedynej interpretacji o krzywdzie homoseksualnych osób. Tak naprawdę nie chodzi o krzywdy nieheteronormatywnych. Chodzi o rozbicie schematu naturalnej rodziny.
Doszliśmy do wniosku, że trzeba wytrwać pomimo wrzasku o ich krzywdzie. Przede wszystkim nie można ludzi oszalałych w zaślepieniu ideologicznym wpuścić do szkół
Sami siebie skrzywdzimy, gdybyśmy ulegli ich przemocy, bezwzględności i jakiejś okrutnie ordynarnej propagandzie. Czy Pan wie, że w Irlandii organizuje się całe miesiące poświęcone szczęściu i dobrodziejstwu tego, co wnosi lgbt w życie społeczne Irlandii?
Zażartowałem: Pani Katarzyno, my mamy TRÓJJEDYNEGO – Ojca – Syna i Ducha Świętego. Irlandczycy pozwolili sobie wmówić, że ich bożkiem będzie gender. W tym meczu wygrywamy z Irlandią 3 : 0 !
I niech tak już pozostanie dla dobra naszych dzieci i spokoju własnego sumienia.
Wieczorem uczestniczyliśmy w modlitwie różańcowej, w której powierzaliśmy Polskę NIEPOKALANEJ.
Jerzy Binkowski
Jerzy Binkowski – Urodził się w 1949r. w Gdyni. Ukończył studia filozoficzno-psychologiczne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Dyplomem reżyserskim ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Pracował głównie z młodzieżą – poradnictwo i teatr. Mieszka od 40 lat w Białymstoku. Należy do warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.