na skraju Ukraina Jerzy Binkowski felietory

Na skraju Ukraina

jak to na wojnie liście gromadnie opadają drżące

nim spadną na ziemię umierają w powietrzu

krztuszą się kurzem w ostatnim podrygu

serca pękają jak orzechy żołędzie granaty

 

a krew – cóż krew – schnie jak maliny na żółtym krzaku nieba

jeden wielki krzyk – krzyż historii

 

Jerzy Binkowski

Podobne wpisy:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

11 − 9 =