Posłuchaj audio: O autorce Ewie Polak-Pałkiewicz opowiada Jerzy Binkowski
„O Niemcach” – list czytelniczki, Pani Elżbiety Wojkowskiej (mieszka w Konstancji nad Jeziorem Bodeńskim), zamieszczony zamiast wstępu do książki Ewy Polak-Pałkiewicz pt. CZEGO CHCĄ OD NAS BIEDNI NIEMCY, jest inspirujący.
Pozwala na stawianie uogólniających hipotez, nie po to, aby wskazywać, która nacja jest „lepsza”. Diagnoza różnic pozwala na wyciąganie wniosków w np. w sferze współpracy. Może także przyczynić się do pełniejszego zrozumienia stylu zachowań Niemców i Polaków.
Pani Elżbieta Wojkowska odważnie demaskuje różnicę między Polakami a Niemcami. Zastrzegam – nie odmawia Niemcom serca i nie pozbawia Polaków rozumu. Spostrzega, że narody te inaczej korzystają z możliwości serca i rozumu.
Pani Elżbieta Wojkowska wyodrębnia trzy elementy zachowań, które powodują różnice: Zaufanie – Inteligencja – Instynkt. Niemieckie dzieci są wychowywane tak, aby miały poczucie bezpieczeństwa, ponieważ rozumieją rzeczywistość, którą cierpliwie tłumaczą dziecku rodzice. Dzieci niemieckie trenowane są w sposobach opanowywania rozsądkiem swoich uczuć.
Autorka listu do Pani Polak-Pałkiewicz pisze: Generalnie Niemcy czują się jak ryba w wodzie z tymi, którzy rozumieją. Czyli z Niemcami. Kiedy zaś między sobą się nie rozumieją, dochodzi natychmiast do oziębienia lub wręcz do zerwania kontaktu, bowiem zaufanie ściśle jest tu powiązane z inteligencją, a nie z więzią wytworzoną dzięki wieloletnim nawet wspólnym doświadczeniom. Ochłodzeniu, czy zerwaniu nie towarzyszą żadne emocje, a więc nie dochodzi do żadnego konfliktu. Niemcy są z tego dumni.”
Centrum naszych decyzji umieszczone jest w Sercu. Centrum sterownicze zachowań Niemców stanowi Rozum, dlatego są dobrymi partnerami w badaniach naukowych. Potrafią okazywać rewerencję, ze względu np. na stopień naukowy – Profesor! Natomiast pogadać sobie, pożartować, pośmiać – to raczej nie z Niemcem.
Co się dzieje, kiedy Niemiec nie rozumie, albo, jeszcze gorzej, gdy zaczyna rozumieć, że nie rozumie? Niemcy (…) nie potrafią się kłócić – tu nie ma żadnej „kultury kłótni”. Po prostu, jak im coś nagle nie pasuje, ucinają kontakt. Bez hałasu, po angielsku, znikają z naszego życia”.
Dla Niemca (według Elżbiety Wojkowskiej) cudzoziemiec, który nie ma pieniędzy, a ma własne zdanie, jest czymś niepojętym i kompletnie nieuzasadnionym. Poczucie godności u człowieka „bez pokrycia” materialnego, jest czymś niezrozumiałym, czymś, co nie może być faktem. Przyjmują, że osoba biedna może mieć swą dumę, ale to może się stać jedynie wtedy, gdy ten biedny będzie Niemcem. Biedny Niemiec jest przecież … Niemcem.
Autorka skłonna jest uogólnić, że Niemcy w towarzystwie osoby w o l n e j odczuwaj duchowy dyskomfort. Osoba w o l n a może zostać potraktowana ulgowo, ale z dystansem, niezbyt poważnie. Taki Polak nie będzie dla nich partnerem. (…) Niemcy nie są głupi, dostrzegają w takim zachowaniu coś, co ich jednak przerasta a w związku z tym drażni (…) Niemcy lubią uniżoność – i ta ich cecha nie daje szansy partnerstwu.
A „pierwiastek żeński” w Niemczech? Kobiety są konkretne i potrafią okazać szacunek, ale zupełnie bez ciepła, którym emanują polskie Kobiety. Pisze Elżbieta Wojkowska o Niemcach, w liście umieszczonym jako wstęp do zbioru esejów Pani Ewy Polak-Pałkiewicz – „CZEGO CHCĄ OD NAS BIEDNI NIEMCY”, wydanej przez Oficynę Wydawniczą Volumen, w setną rocznicę odzyskania NIEPODLEGŁOŚCI.
Ocieplą się serca Niemców? Dobrze by było dla nas i świata całego. Polacy staną się bardziej racjonalni ? Czy nie szkoda by było? To już moje pytania?
Jerzy Binkowski
***
1 marca 2018 r. w Ratuszu w Białymstoku.
Posłuchaj audio: O autorce Ewie Polak-Pałkiewicz opowiada Jerzy Binkowski:
Jerzy Binkowski – Urodził się w 1949r. w Gdyni. Ukończył studia filozoficzno-psychologiczne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Dyplomem reżyserskim ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Pracował głównie z młodzieżą – poradnictwo i teatr. Mieszka od 40 lat w Białymstoku. Należy do warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.