Czy nie jest tak, że gdy kierujecie samochodem w mieście i pamiętacie o ograniczeniu prędkości jazdy do 50 km/h w terenie zabudowanym, doświadczacie niemiłego stanu dyskomfortu, ponieważ dostrzegacie niepokój innych użytkowników jezdni?
Podjeżdżają blisko twego samochodu – siedzą na „ogonie”. Czasami błyskają światłami lub „trąbią”. Niekiedy niebezpiecznie wyprzedzają „na trzeciego”. Można przypuszczać, że większość śpieszy się do kogoś, kogo bardzo kochają, a ten ktoś właśnie w stanie agonalnym znajduje się w pobliskim szpitalu. Uprawniona zdaje się jednak być także hipoteza, że jest to objaw nieskrywanej pobłażliwości, żeby nie powiedzieć – pogardy, dla reguł bezpieczeństwa.
Ugruntowało się również przekonanie, że w przypadku negocjacji z „drogówką” można użyć argumentu: ”Ależ ja przekroczyłem dozwoloną prędkość jedynie o 10 km/h.”
Podobnie jest, gdy „drogówka” zatrzymuje kierowcę o nieco zamglonych oczach i niemiłym zapachu z ust. „Panie władzo, to była tylko „krzynka” piwa, no.., jedna buteleczka”.
Z wymaganiami ograniczenia szybkości liczymy się tylko wtedy, gdy dostrzegamy informację, że stojący obok jezdni „radar” udokumentuje naszą niesubordynację. Gdy wiemy, w którym miejscu stoi zazwyczaj radiowóz POLICJA, zdejmujemy nogę z gazu – przyśpieszenia. Pomaga nam w dostosowaniu się do reguł kara! Tylko kara?
Podczas badań okresowych fachowcy eliminują m.in. pojazdy ze źle ustawionymi światłami, z rysami pęknięć na przedniej szybie, ze zdezelowanymi oponami. Nie są w stanie rozpoznać zdezelowanych opon mózgowych. Przede wszystkim regulują sprzęgło i sprawdzają „klocki hamulcowe”.
Niektórzy jeżdżą na gazie „haju” i „hejtu” a także na nerwowych dopalaczach . Obserwujemy nierozumną niechęć do używania hamulców! Czyżby umiejętność zahamowania w sobie potoku słów, które mogłyby poniżyć drugiego człowieka, przekraczała możliwości współczesnego człowieka?
Hamowanie zwiększa bezpieczeństwo relacji. Hamowanie jest wynikiem rozwagi. Mogę zahamować! Może to oznaczać szacunek dla człowieka obok.
Pokażcie mi człowieka honoru! Opowiadajmy sobie o tych osobach i bierzmy z nich przykład.
To właśnie mądre, szlachetne, odważne i strategiczne hamowanie uratowało nas, Polskę, przed dramatem kolejnych grudniowych przesileń. Patronką „fachowców” od hamowania, od uszanowania godności ludzi bez hamulców, była – jak zawsze – Maryja, objawiająca się nam w ikonie chronionej w klasztorze jasnogórskim. I w naszych sercach?
![Pokażcie mi człowieka 3 Jerzy Binkowski circle %Jerzy Binkowski%](https://www.jerzy-binkowski.com.pl/wp-content/uploads/2021/08/Jerzy-Binkowski-circle.png)
Jerzy Binkowski – Urodził się w 1949r. w Gdyni. Ukończył studia filozoficzno-psychologiczne w Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Dyplomem reżyserskim ukończył Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. Pracował głównie z młodzieżą – poradnictwo i teatr. Mieszka od 40 lat w Białymstoku. Należy do warszawskiego oddziału Stowarzyszenia Pisarzy Polskich.