miedlar %Jerzy Binkowski%
|

Księże Prymasie – czuję się zagubiony, ale również wstrząśnięty. Zastanawiałem się, czy słowa Księdza Prymasa mogą być ciężkim żartem? To chyba niemożliwe…

 

miedlar %Jerzy Binkowski%Księże Prymasie, zastanawiałem się również, co ja teraz mam zrobić ze swoją spontaniczną aprobatą młodzieży, zaczynającej manifestację swoich poglądów od dziękczynnej Eucharystii w pięknej świątyni – Katedrze w Białymstoku. Czy ja – grzesznik – mogę zapytać duchownego, stojącego na czele mego, polskiego, rzymsko-katolickiego kościoła, jakimi sposobami doszedł Ksiądz do wniosku, że młodzież ONR nie zasługuje na Mszę Świętą? W moim rozeznaniu ograniczając dostęp młodzieży i kapłana do ołtarza, popełnia się grzech ciężki przeciw Duchowi Świętemu. O ile się nie mylę, Księża Biskupi składają przysięgę zobowiązującą do dawania świadectwa wiary nawet wtedy, gdy ceną może być śmierć męczeńska. Ten młody człowiek mówił: “Pustkę współczesności wypełnimy Ewangelią”.

Dobrą Nowiną są słowa pełne wiary w sens życia jednoznacznie podporządkowanego MIŁOŚCI. Uważnie słuchając pewnie dostrzeże Ksiądz Prymas, że miłość Kapłana do tych ludzi zgromadzonych w Świątyni jest ogromna i czuła. On nie zostawia tych młodych, Jak potrafi, pełni swoje duszpasterskie obowiązki. Nie patrzy, jak są ubrani. Jakiż młody człowiek nie odziewa się w coś ciemnego. Czarnego. Który młody człowiek nie nosił glanów na stopach? Moda na zgolenie włosów na głowie? Pewnie m.in. dlatego, że ich nie ocenia „odgórnie” – kochają go. Czy inaczej Ksiądz Prymas patrzyłby na nich, gdyby byli odziani w ubiory błękitnej barwy, która nawiązywałaby i przypominała Błękitną Armię generał Józefa Hallera, jednego z żołnierzy-dowódców, który wraz ze swoimi żołnierzami przyczynił się do odzyskania niepodległości? Ważne jest, aby człowieka młodego, zwłaszcza człowieka w procesie poszukiwania rdzenia własnej tożsamości, nie pozostawiać jedynie w fazie buntu.
Nie wiem czy słusznie, ale miałem skojarzenia z przypowieścią o Faryzeuszu i Celniku (Łk 18, 9 -14)

Niedawno, w miniony czwartek, wraz ze swoim przyjacielem Waldemarem Smaszczem, autorem wielu książek interpretujących twórczość poety – Karola Wojtyły, przedstawialiśmy publiczności Białegostoku teksty poematów “Wigilia wielkanocna”, “Myśląc ojczyzna”, “Stanisław”. Odnajdowaliśmy w tych tekstach ogromny i dynamiczny ładunek miłości wszystkiego, co stanowi dramat, rozpacz i nadzieję a jest udziałem narodu, który został wprowadzony w krąg wiary, iż wchodząc w noc cierpienia i śmierci Jezusa Chrystusa, właśnie w Nim i przez Niego zostanie Zbawiony.

Jerzy Binkowski

PS Jan Paweł II “Pamięć i tożsamość”

“Tożsamość kulturalna i historyczna społeczeństw jest zabezpieczana i ożywiana przez to, co mieści się w pojęciu narodu. Oczywiście, trzeba bezwzględnie unikać pewnego ryzyka: tego, ażeby ta niezbywalna funkcja narodu nie wyrodziła się w nacjonalizm. XX stulecie dostarczyło nam pod tym względem doświadczeń skrajnie wymownych, również w świetle ich dramatycznych konsekwencji. W jaki sposób można wyzwolić się od tego zagrożenia? Myślę, że sposobem właściwym jest patriotyzm. Charakterystyczne dla nacjonalizmu jest bowiem to, że uznaje tylko dobro własnego narodu i tylko do niego dąży, nie licząc się z prawami innych. Patriotyzm natomiast, jako miłość ojczyzny, przyznaje wszystkim innym narodom takie samo prawo jak własnemu, a zatem jest drogą do uporządkowanej miłości społecznej (…) “

Podobne wpisy: